Dwa tygodnie temu w przedszkolu u mojego syna odbył się festyn rodzinny!!! W przygotowaniach do festynu brało udział sporo osób, ja zobowiązałam się do upieczenia ciastek - temat dowolny.
Zrobiłam snickers i muffinki czekoladowe.
Muffinki były wyjątkowe! a to ze względu na swój wygląd. Na ten jeden dzień zostały biedronkami (Biedronki to grupa przedszkolna do której chodzi mój chłopczyk:) Było bardzo fajnie, pogoda i humory dopisały: )
Muffinki były wyjątkowe! a to ze względu na swój wygląd. Na ten jeden dzień zostały biedronkami (Biedronki to grupa przedszkolna do której chodzi mój chłopczyk:) Było bardzo fajnie, pogoda i humory dopisały: )
Festyn rodzinny udał się na 100%
Do zrobienia muffinek czekoladowych wykorzystałam przepis Nigelli Lawson na Chocolate chip muffin.
Składniki:
250 g mąki pszennej,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
175 g cukru pudru,
2 łyżki kakao,
150 g chipsów czekoladowych (ja nie miałam dostępu do chipsów czekoladowych i do muffinek dodałam pokrojoną na kawałeczki czekoladę),
250 ml mleka,
90 ml oleju (ja użyłam sklarowanego masła),
1 duże jajko,
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego,
lukier plastyczny do dekoracji (ja użyłam gotowych lukrów).
Przygotowanie:
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Zaczynamy od tego, że w jednej misce mieszamy wszystkie składniki suche (mąka, proszek do pieczenia, soda, kakao, cukru) a w drugiej składniki mokre (mleko, olej albo sklarowane masło, jajko, ekstrakt waniliowy).
Mokre składniki wlewamy do suchych, całość szybko mieszamy i dodajemy chipsy czekoladowe (ja dodałam posiekaną czekoladę).
Masę muffinkową przekładamy do formy wyłożonej papilotkami i pieczemy 20 minut w piekarniku nagrzanym do 200C.
Po upieczeniu mufinki musimy wystudzić i udekorować - moje tym razem zostały biedronkami:) Do dekoracji wykorzystałam lukier plastyczny - biedronki jak malowane:)
Smacznego !!!
śliczne i pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz:)
Usuńależ one są piękne i wywołują dużo uśmiechów
OdpowiedzUsuńale śliczniutkie:D no rozpłynęłam się na ich widok:D
OdpowiedzUsuńbardzo ładne, w sam raz na lato!
OdpowiedzUsuńUrocze! :)
OdpowiedzUsuńZ jakiego przepisu na lukier plastyczny korzystasz? Śliczne te Twoje biedroneczki, no i ten lukier jest taki błyszczący. Mój ostatnio po wyschnięciu jakiś matowy był.
OdpowiedzUsuńWpisałam w przepisie, że korzystałam z gotowego lukru - kupiłam go na allegro:). Ale to że lukier tak ładnie się błyszczy to zasługa wody i gorącego słońca:)!!! Ale jak wgłębiłam się w temat lukru plastycznego - (bo zdarzyło mi się dekorować dwa torty lukrem)znalazłam - też na allegro żel nabłyszczejący do lukru.
UsuńO kurcze, ale wstyd. Przepraszam, nie doczytałam, tak mnie te biedronki zachwyciły:) Ja widziałam na Allegro spray nabłyszczający, ale trochę drogi jest.
UsuńPrześliczne!!!!!!
OdpowiedzUsuń