Niestety lato nas nie rozpieszcza w tym roku :( jest zimno i deszczowo pogodowa porażka !!! Jednak mimo tej fatalnej pogody owoce w moim ogrodzie dopisały. Mam tylko wiśnie i jabłka, ale i z tego się cieszę. Pierwsze były wiśnie i z nich postanowiłam zrobić dżem no i wiśniówkę (według przepisu Pani Franciszki - starej znajomej mojej babci). Drugie w kolejce znalazły się jabłka antonówki z których zrobiłam całkiem sporo musu - klasycznego i z cynamonem (świetny dodatek do ciast). Z tych naszych owoców powstało też całe mnóstwo kompotów. Nie wiem czy wiecie ale kompot z antonówek (według lekarki mojego syna) świetnie się sprawdza jako napój przy gorączce czy grypie jelitowej. Polecam.
Mus jabłkowy
Mus jabłkowy robiłam pierwszy raz w życiu:) i muszę przyznać, że była to całkiem przyjemna praca. Przepis znalazłam w internecie na stronie did.kuchnia.com.pl (na tej stronie można znaleźć dużo ciekawych przepisów na przetwory - polecam)
Składniki:
2 kg jabłek,
1 cytryna
woda (potrzeba jej tyle żeby można wykąpać w niej jabłka :)
ok. 60 - 70 dkg cukru
Przygotowanie:
Zaczynamy od obrania jabłek i podzielenia na ćwiartki, usuwając z nich gniazda nasienne.Następnie musimy namoczyć je w wodzie z sokiem z cytryny (po takiej kąpieli jabłka stają cię mięciutkie). Później odcedzamy jabłka i kroimy je w kostkę. Pokrojone jabłka z odrobiną wody smażymy w rondlu. Po ok 5 minutach smażenia dodajemy cukier ( ilość cukru trzeba dostosować do smaku jabłek - moje były bardzo słodkie i dlatego dodałam mniej cukru). Jabłka z cukrem smażymy bez przykrycia aby odparowały, przez 15 - 20 min.- trzeba je też często mieszać, bo mogą się przypalić. Gdy odparują i zgęstnieją, przelewamy gorący mus do gorących
słoików (wygodnie podgrzewa się słoiki w piekarniku) Słoiki szybko zamykamy, przewracamy do góry dnem i przykrywamy kocem do wystygnięcia (sucha pasteryzacja:).
Wiśniówka Pani Franciszki
Ta nalewka jest na prawdę wyjątkowa. Wiśniówka cudownie rozgrzewa zimą i przepysznie smakuje latem:) Przepis na ten trunek dostałam od dobrej znajomej mojej babci (można więc w tym przypadku mówić o wiekowej recepturze:))
Składniki:
1 kg dojrzałych wiśni
80 dkg cukru
0,5 l spirytusu
Przygotowanie:
Do przygotowania wiśniówki Pani Franciszki potrzebny jest duży słoik najlepiej taki 5 litrowy. Do słoika wsypujemy kilogram oczyszczonych i osuszonych wiśni, 80 dkg. cukru i wlewamy 0,5 l. spirytusu. Słoik odkładamy w ciemne i chłodne miejsce. Ja wiśniówkę uroczyście otwieram do pierwszej degustacji dopiero w święta Bożego Narodzenia :) do tego czasu regularnie (czyli raz, dwa razy w miesiącu) trzeba potrząsać słoikiem - to dlatego, żeby cukier dobrze się rozpuścił. W tym momencie zamiast smacznego wypadałoby powiedzieć...
Na zdrowie !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz