Ten deser zawsze mnie kusił. Wydawało mi się że Creme brulee jest bardzo trudny do wykonania - szczerze mówiąc nawet nie myślałam o tym, że mogłabym go zrobić:) Tymczasem udało się!!! i to za pierwszym razem:)
Creme brulee to przepyszne połączenie śmietany, żółtek, cukru pudru i wanilii pod przykryciem z karmelowej skorupki:) Poezja smaku :) (no i fantastyczny efekt przebijania się przez karmelową skorupkę do wnętrza deseru - kto oglądał film "Amelia" ten wie o czym mówię:)
Składniki:
300 ml śmietany kremówki,
4 żółtka,
3 łyżki cukru pudru,
nasiona z jednej laski wanilii (ja niestety nie miałam laski wanilii i dlatego użyłam 2 łyżeczek ekstraktu waniliowego - następnym razem zrobię deser z laską wanilii i dopiero wtedy będę mogła orzec jaka to różnica),
brązowy cukier do skarmelizowania ok 3 łyżki.
Przygotowanie:
Zaczynamy od tego, że do rondelka wlewamy śmietanę kremówkę i rozkrojoną wzdłuż laskę wanilii (lub dwie łyżeczki ekstraktu waniliowego). Śmietanę z wanilią doprowadzamy do wrzenia i odstawiamy do wystygnięcia.
W osobnej miseczce musimy utrzeć żółtka z cukrem pudrem (jajka ucieramy drewnianą łyżką - jajka nie mogą się zbytnio napowietrzyć) Następnie utarte żółtka łączymy powoli z wystudzoną śmietanką. Całość przed przelaniem do foremek koniecznie musimy przecedzić przez sitko - robimy to dlatego, żeby pozbyć się ewentualnych grudek i pęcherzyków powietrza. Masą napełniamy 2 - 3 kokilki (takie małe ceramiczne foremki) następnie wkładamy foremki do piekarnika rozgrzanego do 100C na około 45 minut.
Po upieczeniu deser powinien mieć konsystencję galaretki ( nie może być przyrumieniony). Teraz koniecznie trzeba deser wystudzić a później włożyć do lodówki na minimum 2 -3 godziny.
Teraz najlepsza część -karmelizowanie:) Przed podaniem deser posypujemy brązowym (albo białym) cukrem i karmelizujemy go przy użyciu palnika bądź grilla w piekarniku (trzeba uważać żeby nie przypalić deseru)
Voila - oto jest przepyszny deser Creme brulee :)
Smacznego !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz